Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XI W 3621/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 2015-09-18

Sygn. akt XI W 3621/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2015 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Agnieszka Bazyluk

Protokolant: Marta Boratyńska

Przy udziale oskarżyciela-------------------------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 27 listopada 2014 roku, 3 marca, 30 kwietnia i 18 września 2015 roku w W.

sprawy W. Z.

syna T. i J. z domu T.

urodzonego dnia (...) w W.

obwinionego o to, że:

w dniu 06 lutego 2014 roku ok. godz. 11:24 w W. na odcinku przejazdu Rondo (...) P., w tramwaju linii 25, podczas kontroli biletowej, pomimo jego braku odmówił zapłacenia należności i okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie jego tożsamości,

tj. o wykroczenie z art. 87a Prawo Przewozowe

orzeka

I.  obwinionego W. Z. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, stanowiącego wykroczenie z art. 87 a ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe i na podstawie art. 39§1 kw odstępuje od wymierzenia kary;

II.  na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw zwalnia obwinionego w całości od zapłaty kosztów sądowych i określa, że ponosi je Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 3621/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 06 lutego 2014 r. ok. godziny 11:24 w W. w tramwaju linii 25 poruszającym się na odcinku Rondo (...) P. kontroler Zarządu (...) w W. J. W. przeprowadzał kontrolę dokumentów przewozu. Tramwajem tym podróżował W. Z., który po wejściu do pojazdu na przystanku Rondo (...) i znalezieniu wolnego miejsca siedzącego szybko zajął je, gdyż z uwagi na swój stan zdrowia (choroby układu krążenia) i zdenerwowanie nie był w stanie kontynuować podróży w pozycji stojącej. Pasażer wyłączył następnie swój telefon komórkowy i rozpoczął szukanie biletu. Kontroler, który wszedł do pojazdu zablokował w tym czasie jeden z kasowników, znajdujący się na przedzie tramwaju, po czym rozpoczął sprawdzanie biletów pasażerom stojącym najbliżej niego, na początku składu. W momencie, gdy J. W. podszedł do W. Z. siedzącego w połowie składu i poprosił o okazanie dokumentu przewozu, kontrolowany szukał biletu w portfelu. W chwili, gdy tramwaj dojechał do przystanku (...) podróżny mówił, że chce wysiąść. Kontroler uznał wówczas, iż pasażer nie posiada ważnego dokumentu przewozu. Mężczyźni opuścili tramwaj na przystanku (...). Wówczas W. Z. odmówił opłacenia należności za przejazd bez ważnego biletu oraz okazania pracownikowi ZTM dokumentu umożliwiającego stwierdzenie jego tożsamości, twierdząc, iż dokument może przedstawić policji. J. W. wezwał następnie telefonicznie patrol policji, który znajdował się w pobliżu przystanku. Policjanci podjęli interwencję, w trakcie której W. Z. został wylegitymowany, a dane co do tożsamości podróżnego udostępnione kontrolerowi biletów.

W dniu zajścia W. Z. złożył w siedzibie Zarządu (...) w W. skargę, gdzie opisał przebieg kontroli i domagał się sprawdzeniu zapisu z monitoringu znajdującego się w tramwaju. Nagranie nie zostało jednak zabezpieczone z uwagi na fakt, iż pojazd nie był wyposażony w monitoring. Pismo, jakim została sporządzona skarga jest niejednolite: kreślone litery są różnej wielkości, niewyraźne, odmienne od tych, które zostały napisane na piśmie sporządzonym przez W. Z. w dn. 25.04.2014 r.

W związku z oświadczeniem W. Z. o leczeniu na depresję w 2010 r. Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego lekarza psychiatry w celu ustalenia, czy obwiniony w chwili czynu mógł być niepoczytalny lub niepoczytalny w znacznym stopniu oraz czy może brać udział w czynnościach procesowych. Biegły po przeprowadzeniu badania nie stwierdził u obwinionego objawów choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego bądź innego zakłócenia czynności psychicznych, określił też, że W. Z. miał zachowaną zdolność rozpoznania swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Biegły uznał nadto, że badany uczestniczyć w czynnościach w postępowaniu przed Sądem.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: wyjaśnienia obwinionego (k. 107-110), zeznania świadka J. W. (k. 67-68), zawiadomienie (k. 2) wezwanie do zapłaty (k. 3), notatkę urzędowa (k. 4), pismo (k. 8-10), pismo (k. 11), opinię sądowo-psychiatryczną (k. 76), informację z ZTM (k. 114).

Obwiniony przesłuchiwany na rozprawie w dn. 30 kwietnia 2015 roku nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśniał, iż jego zdaniem kontrola posiadania dokumentów przewozu przez podróżujących środkami transportu zbiorowego powinna być drugorzędnym celem ZTM, służebnym wobec świadczenia usług transportu zbiorowego, nie zaś priorytetem, tak jak w jego ocenie ma to miejsce. Obwiniony wskazywał, iż warunki kasowania biletów nie są precyzyjnie określone i w związku z tym nie powinno się oceniać jednakowo zachowania wszystkich pasażerów, gdyż każdy kasuje bilet inaczej: niektórzy trzymają dokument w ręku od razu po wejściu do pojazdu, inni kasują bilet chwilę później, po wyjęciu go z miejsca przechowywania. W. Z. wyjaśniał dalej, iż od ponad 12 lat cierpi na migotanie przedsionków – zaburzenie pracy serca i w związku z tym objawy choroby pojawiają się kilka razy w miesiącu. Ponadto, jak twierdził, wieczorem w dniu 05 lutego 2014 r. doszło do incydentu: został zaczepiony przez dwóch kibiców (...). Zdarzenie to spowodowało zgodnie z relacją obwinionego wystąpienie u niego objawów choroby w nocy i nawracającego migotania przedsionków w ciągu kolejnego dnia.

Jak wyjaśniał w dalszym ciągu obwiniony, kiedy nadjechał tramwaj, wsiadł do niego i zauważył wolne miejsce siedzące – fotelik ustawiony bokiem do kierunku jazdy. Postanowił usiąść w odpowiedniej pozycji, zwalniając oddech i uspokoić się w sprawdzony przez siebie sposób, co zajęło mu kilkanaście sekund. Jak relacjonował dalej, następnie wyłączył telefon komórkowy i dopiero wówczas zaczął szukać biletu: kilka sekund zajęło mu także znalezienie biletu nieskasowanego, gdyż był ona w portfelu wraz z biletami skasowanymi wcześniej. W. Z. twierdził, iż gdy podszedł do niego kontroler, on sam trzymał nieskasowany dokument przewozu w ręku i zapewne ze względu na niedotlenienie mózgu poprosił pracownika ZTM o skasowanie biletu, wspominał też, że źle się czuje. Wówczas kontroler zażądał od niego okazania dowodu osobistego. Obwiniony ocenił zachowanie kontrolera jako „zwyczajne dla kontrolerów, bo chciał nie wypuścić okazji z ręki” (k. 109). W. Z. opisywał dalej, że w godzinę po zdarzeniu udał się do siedziby ZTM, gdzie sporządził skargę dot. zajścia, lecz w trakcie pisania ponownie się zdenerwował, nie dokończył redagować pisma i miał omdlenia. Jak stwierdził (i co znalazło potwierdzenie w treści pisma – k. 11) w tramwaju były umieszczone kamery monitoringu i całe zdarzenie powinno być nagrane. Później kilkakrotnie kontaktował się z ZTM w sprawie sporządzonej skargi. Obwiniony podsumował, iż nie było jego celem umyślne niekasowanie biletu. Dodał, że zachowanie kontrolera polegające na żądaniu okazania biletu w powyższej sytuacji, a w przypadku braku odpowiedniego dokumentu – żądaniu okazania dowodu tożsamości lub zapłacenia kwoty pieniężnej jest jego zdaniem niedopuszczalne i równoznaczne z rabunkiem.

Obwiniony, jak wynika z danych z Krajowego Rejestru Karnego, nie był dotychczas karany (k. 12).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd nie znalazł powodów, dla których można by było odmówić wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego co do stanu faktycznego będącego podstawą czynienia dalszych ustaleń w niniejszej sprawie. Wyjaśnienia W. Z. są szczere, obszerne oraz logiczne. Nie znajduje jednak uzasadnienia w obowiązujących przepisach stanowisko obwinionego i jego ocena prawna zaistniałej w dn. 06 lutego 2014 r. sytuacji. Jak stanowi bowiem art. 16 ust. 1 Ustawy z dnia 15 listopada 1984 Prawo przewozowe umowę przewozu zawiera się przez nabycie biletu na przejazd przed rozpoczęciem podróży lub spełnienie innych określonych przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego warunków dostępu do środka transportowego, a w razie ich nieustalenia – przez samo zajęcie miejsca w środku transportowym. W przypadku publicznego transportu zbiorowego organizowanego przez Zarząd Transportu Miejskiego w W., moment zawarcia umowy jest określony przez przewoźnika w stosownym regulaminie wydanym na podstawie art. 4 Prawa przewozowego. § 1 ust. 3 Regulaminu przewozu środkami lokalnego transportu zbiorowego w (...) W. przewiduje, iż zawarcie umowy przewozu następuje wraz z wejściem pasażera do pojazdu a w metrze – do strefy biletowej metra. § 21 ust. 1 tego samego Regulaminu stanowi zaś, że pasażer, który nie posiada ważnego biletu lub dokumentu uprawniającego do bezpłatnych przejazdów, w pierwszej kolejności po wejściu do pojazdu lub w trakcie przekraczania strefy biletowej metra jest obowiązany skasować/aktywować bilet oraz upewnić się, że kasownik potwierdził fakt skasowania/aktywowania biletu zielonym sygnałem świetlnym i krótkim sygnałem dźwiękowym. Powyżej cytowany przepis regulaminu dotyczący momentu kasowania biletów w ocenie Sądu nie pozostawia wątpliwości interpretacyjnych: skasowanie biletu przez podróżnego zobowiązanego do tego ma być czynnością, którą wykonuje on jako pierwszą po wejściu do pojazdu lub strefy metra. Pasażer powinien więc skasować bilet przed zajęciem miejsca w pojeździe oraz wykonaniem każdej innej czynności wewnątrz środka transportu. W przypadku zachowania obwinionego zaniechanie wykonania tego obowiązku było jednak usprawiedliwione niezależnym od jego woli złym stanem zdrowia. Kwestia kondycji zdrowotnej W. Z. nie usprawiedliwia jednak – zgodnie z postanowieniami Regulaminu – korzystania z usługi przewozu z pominięciem uiszczenia opłaty na przejazd. Fakt, iż obwiniony nie był w stanie skasować biletu od razu po wejściu do pojazdu został natomiast uwzględniony przez Sąd jako okoliczność łagodząca, co znalazło odzwierciedlenie w zastosowaniu instytucji odstąpienia od wymierzenia kary.

Należy ponadto nadmienić, iż kontrolerzy biletów są uprawnieni do żądania okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego w razie odmowy zapłacenia należności za przejazd (w przypadku nieposiadania ważnego biletu jest to opłata, „kara” za przejazd). W razie niezapłacenia należności przez podróżnego i nieokazania przez niego dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości kontroler (osoba upoważniona przez przewoźnika) jest natomiast uprawniony do ujęcia podróżnego i niezwłocznego oddania go w ręce Policji lub innych odpowiednich organów. Powyższe uprawnienia wynikając wprost z art. 33a Ustawy Prawo przewozowe, a zatem aktu prawnego rangi ustawowej, powszechnie obowiązującego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Oznacza to, że podróżni nieposiadający ważnego dokumentu przewozu (biletu) muszą liczyć się z konsekwencjami – zastosowaniem wobec nich przez kontrolerów lub innych przedstawicieli przewoźnika środków przewidzianych w odpowiednich przepisach. Przekładając powyższe rozważania na grunt sprawy niniejszej należy stwierdzić, iż kontroler ZTM działał w ramach ustawowo zapewnionych uprawnień, zaś W. Z. powinien podporządkować się wydawanym przez niego poleceniom.

Należy wskazać, iż zgodnie ze stanowiskiem ZTM wyrażonym w piśmie z dn. 14.05.2015 r. (k. 114) nagranie z dnia 06.02.2014 r. z tramwaju linii 25 nie zostało zabezpieczone, ponieważ pojazd nie był wyposażony w monitoring. Nie było zatem możliwe przeprowadzenie dowodu z odtworzenia zapisu wizualnego z monitoringu tramwaju.

Sąd uznał za w pełni wiarygodne zeznania świadka J. W.. Świadek pomimo znacznego upływu czasu pamiętał szczegóły zdarzenia istotne z punktu widzenia odpowiedzialności obwinionego w zakresie zarzucanego mu wykroczenia. Ponadto przedmiotowy środek dowodowy zawiera klarowny opis wydarzeń z dn. 06 lutego 2014 r. i nie pozostaje w sprzeczności z pozostałymi zebranymi w sprawie dowodami.

Dowodem o niedającej się podważyć wiarygodności jest także opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii J. M., sporządzona zgodnie z postanowieniem Sądu z dn. 27 maja 2014 r. Biegły dokonał badania stanu zdrowia psychicznego obwinionego z uwagi na oświadczenie W. Z. o leczeniu na depresję i związaną z tym uzasadnioną wątpliwość co do poczytalności obwinionego w chwili czynu oraz ze względu na możliwość brania udziału w czynnościach procesowych. Badanie zostało przeprowadzone rzetelnie, w oparciu o wywiad z obwinionym, polegający na bezpośredniej interakcji z badanym. Opinia jest spójna, nie zawiera wewnętrznych sprzeczności, a także jest sporządzona językiem zrozumiałym dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych. Sporządzono ją w oparciu o badanie obwinionego przeprowadzone z aktualnymi wskazaniami wiedzy medycznej. Brak zatem jakichkolwiek przesłanek do odmówienia wiarygodności ekspertyzie wydanej przez biegłego sądowego z zakresu psychiatrii J. M..

Sąd za w pełni wiarygodny materiał dowodowy uznał dokumenty ujawnione na rozprawie bez ich odczytywania w trybie art. 76 § 1 kpw. Znaczna część tych dowodów została sporządzona przez osoby wykonujące czynności służbowe w ramach określonych prawem posiadanych kompetencji. Sąd nie znalazł też podstaw do odmówienia wiarygodności pozostałym dokumentom załączonym w poczet materiału dowodowego w ten sposób.

Wykroczenie opisane w art. 87a Ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe popełnia podróżny, który w czasie kontroli dokumentów przewozu osób lub bagażu, mimo braku odpowiedniego dokumentu przewozu, odmawia zapłacenia należności i okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie jego tożsamości. Karą za powyższe wykroczenie jest kara grzywny w wysokości od 20 do 5000 złotych.

Do popełnienia opisanego wykroczenia konieczne jest łączne wystąpienie następujących okoliczności: zajęcie przez podróżnego miejsca w środku transportowym, nieposiadanie w czasie kontroli dokumentów przewozu osób lub bagażu tych dokumentów, bezpośrednio po której następują odmowa zapłacenia należności za przejazd oraz odmowa okazania dokumentu tożsamości. Ważny dokument przewozu należy okazać kontrolerowi w czasie kontroli. Podkreślenia wymaga, iż nie jest wykroczeniem samo jednorazowe korzystanie z usług publicznego transportu zbiorowego bez uiszczenia opłaty. Penalizacji podlega natomiast zaniechanie wykonania obowiązków związanych z ujawnieniem braku biletu u podróżnego w czasie kontroli: opłacenia należności (kary pieniężnej za jazdę bez biletu) i okazania dokumentu tożsamości w celu wystawienia przez kontrolera wezwania do zapłaty.

Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie pozwala na bezsprzeczne stwierdzenie, że w dn. 06 lutego 2014 r. około godz. 11:24 W. Z. był pasażerem tramwaju linii 25 i że podczas tego kursu pracownik ZTM przeprowadzał w środku transportu zbiorowego kontrolę biletów. Podczas przedmiotowej kontroli obwiniony nie okazał osobie kontrolującej ważnego biletu na przejazd – posiadał jedynie bilet nieskasowany, wobec czego, został poproszony o uregulowanie należności za przejazd. W związku z jej nieuiszczeniem kontroler wezwał W. Z. do okazania dokumentu tożsamości w celu wypisania wezwania do zapłaty. Także i tego ustawowego obowiązku obwiniony nie wykonał. W reakcji na zachowanie podróżnego pracownik ZTM wezwał na miejsce funkcjonariuszy Policji, którzy wylegitymowali obwinionego.

Powyższego czynu obwiniony dopuścił się świadomie, nie będąc w stanie wyłączającym możność pokierowania swoim postępowaniem lub rozpoznania znaczenia czynu. Nie występuje też żadna inna przesłanka mogąca świadczyć o niemożności przypisania W. Z. popełnienia zarzucanego mu czynów. Należy więc uznać, że obwiniony dokonał czynu w zawinieniu.

Odmowa okazania stosownego dokumentu kontrolerowi biletów godzi w dobro, jakim jest uzasadniony interes przewoźnika zapewniającego przewóz publiczny osób. Obwiniony nie dopełnił istotnych obowiązków, nakładanych na niego przez przepisy prawa powszechnie obowiązującego. Pomimo tego, iż motywacja obwinionego, związana z jego stanem zdrowia zasługiwała na uwzględnienie, to jego czyn nadal pozostaje czynem społecznie szkodliwym. W. Z. zaniechał wykonania poleceń wydanych przez kontrolera ZTM, które w świetle obowiązujących przepisów miał obowiązek wypełnić. Społeczna szkodliwość zachowania obwinionego jest zatem wymierna.

Należy stwierdzić, że W. Z. dopuścił się popełnienia czynu, którego znamiona opisane są w stosownej ustawie, w zawinieniu, przy czym czyn ten był społecznie szkodliwy. Wszystko to stanowi o przypisaniu mu odpowiedzialności w zakresie popełnienia zarzucanego wykroczenia z art. 87a Ustawy Prawo przewozowe.

Jakkolwiek Sąd uznał obwinionego winnym w zakresie popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, to jednak na podstawie art. 39 § 1 kw odstąpił od wymierzenia kary. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zachodzi wypadek zasługujący na szczególne uwzględnienie. Obwiniony nie był uprzednio karany, ponadto zaś stan zdrowia W. Z. w dniu popełnienia wykroczenia nie był dobry: obwiniony cierpiał na objawy chorób układu krążenia, m. in. migotanie przedsionków. Co więcej, negatywny wpływ na obwinionego miało zdarzenie z dnia poprzedniego (05.02.2014 r.), kiedy to W. Z. został wieczorem zaczepiony przez kibiców (...). Złą kondycję psychofizyczną obwinionego potwierdzał charakter pisma, jakim sporządził on w dniu zdarzenia w siedzibie (...) skargę na kontrolera (pismo nieregularne, niewyraźne, różna wielkość liter – inaczej zostało przez niego napisane pismo z dnia 25.04.2014 r.). Stan zdrowia W. Z. niewątpliwie miał wpływ na jego zdolności psychomotoryczne w dniu popełnienia wykroczenia i chociaż nie miał on wyłączonej możliwości rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem, to zachowanie się zgodne z normą wynikającą z przepisów prawa było w przypadku obwinionego znacznie utrudnione. W ocenie Sądu pomimo, że nie zostanie za popełnienie wykroczenia wymierzona żadna kara, to cele postępowania zostaną osiągnięte, w szczególności zaś obwiniony nie popełni wykroczenia ponownie.

Sąd na zasadzie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw zwolnił obwinionego od ponoszenia kosztów sądowych. Sąd uznał bowiem, że przemawia za tym sytuacja materialna obwinionego (jest on osoba bezrobotną, nieposiadająca majątku, żyje z oszczędności). Ponadto jako przyczynę takiej decyzji wskazać należy także względy słuszności, przede wszystkim zaś fakt, iż za popełnienie wykroczenia nie wymierzono kary.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Edyta Michałowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Bazyluk
Data wytworzenia informacji: