VIII P 580/23 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 2024-10-21

Sygn. akt VIII P 580/23

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 9 października 2024 r.

Pozwem z dnia 2 listopada 2023 r. skierowanym przeciwko (...) w (...), (...) wniosła o przywrócenie jej do pracy na poprzednich warunkach oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazano, że treść oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę jest dla niej niezrozumiała, gdyż nie wie ona, co zarzuca jej pozwany. Ponadto podniesiono, że powódka nie dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, w szczególności nie naruszyła obowiązku przestrzegania tajemnicy pracowniczej i dbania o bezpieczeństwo administrowanych przez pozwanego danych (pozew k. 4-6). W odpowiedzi na pozew (...) w (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu przytoczono argumentację celem wykazania prawidłowości i zasadności rozwiązania z powódką umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym (odpowiedź na pozew k. 32-34). W piśmie procesowym z dnia 7 czerwca 2024 r. powódka dokonała modyfikacji powództwa wnosząc o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz odszkodowania w wysokości 15.127,23 zł (pismo procesowe k. 96-98, 143). Pozwany wniósł o oddalenie zmodyfikowanego powództwa (protokół rozprawy k. 166)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

(...) była zatrudniona w (...) w (...) (dalej: (...) od 12 kwietnia 2023 r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku starszego inspektora ds. (...). /fakty bezsporne/

W (...) funkcjonował system informatyczny „(...)”, z którego w różnym zakresie korzystali wszyscy pracownicy (...). Oprócz powyższego funkcjonował również elektroniczny system (...) dla (...), w których znajdowały się m.in. informacje dotyczące przeprowadzonych polowań, dane osobowe osób prowadzących polowania, protokoły szacowania szkód. Wejścia do systemu ewidencji polowań nie były ewidencjonowane. Logowania były widoczne w historii, jednak niemożliwe było zweryfikowanie jakie konkretnie dane były w tym systemie sprawdzane. W ramach Wydziału (...) (...) jedyną osobą, która miała dostęp do systemu ewidencji polowań był (...), przy czym miał on najszersze uprawnienia na poziomie administratora. (...) nie miała uprawnień do logowania do ww. systemu. Dodatkowo dostęp do systemu danego koła łowieckiego mieli członkowie tego koła, przy czym szeregowi członkowie koła mieli różne zakresy dostępu do systemu. /zeznania świadków (...) k. 82-84, (...) k. 84-85, (...) k. 153-154, (...) k. 154-156, (...) k. 168-169, (...) k. 169-170, powódki k. 170-171/

(...) była skonfliktowana z niektórymi członkami (...). W październiku 2022 r. zapadł wyrok Sądu Rejonowego w Szczytnie, w którym pięciu członków (...), w (...), (...) uznano za winnych popełnienia przestępstwa zniesławienia poprzez zawarcie w styczniu 2022 r. w uzasadnieniu uchwały w sprawie przyjęcia (...) w poczet członków koła łowieckiego stwierdzenia, że nie przestrzega ona statutu (...) oraz uchwał Walnego Zgromadzenia (...). /wyrok z uzasadnieniem k. 99-117/

Do (...) w (...) należał brat (...), (...). (...) miał dostęp do systemu ewidencji polowań dla (...). (...) również był skonfliktowany z niektórymi członkami koła, co najmniej od 2021 r. Spory dotyczyły nieprawidłowości w dokumentacji finansowej koła, braku przestrzegania przepisów przy szacowaniu szkód łowieckich. (...) zajmował się również zawodowo szacowaniem szkód łowieckich i miał dostęp do danych w tym zakresie. Między matką (...), a (...) toczyło się postępowania sądowe w sprawie o szkody łowieckie. W tej sprawie (...) był pełnomocnikiem matki i cytował zapisy z protokołu szacowania, które znajdowały się w systemie ewidencji polowań. W lipcu 2023 r. (...) zwrócił się do (...) koła, (...) z prośbą o wydanie upoważnianie do polowania. (...) po rozmowie z (...) i innymi myśliwymi, powziął wątpliwości co do równego traktowania myśliwych w zakresie wydawania im upoważnień do polowania. /zeznania świadków (...) k. 154-156, (...) k. 168-169/

W dniu 1 sierpnia 2023 r. (...) poprosiła (...), aby sprawdził w systemie ewidencji polowań, kiedy zostało wydane upoważnienie do odstrzału zwierzyny dla jednego z członków (...) w (...), argumentując, że istnieje podejrzenie, że myśliwy dokonał odstrzału lisa, nie mając upoważnienia, bądź upoważnienie zostało wydane po fakcie. (...) zalogował się do systemu, przelogował do konta ww. koła łowieckiego, a następnie sprawdził dane odstrzału i jaka zwierzyna została odstrzelona i wylogował się z konta. Całość trwała około 3 minuty. Uzyskane informacje (...) przekazał (...). (...) logował się do systemu ewidencji (...) co najmniej dwukrotnie. /notatki służbowe z 22.09.2023 r., z 1.08.2023 r. k. C1 akt osobowych, zeznania świadków (...) k. 84-85, (...) k. 166-168/

W wiadomości mailowej z dnia 7 sierpnia 2023 r. do innego członka koła (...) poruszył m.in. kwestię wystawiania upoważnień do polowania na równych zasadach dla wszystkich członków koła, a także konieczności przestrzegania obowiązku zgłaszania osób trzecich, które biorą udział w polowaniu. Wskazał, że nie otrzymał on nowego upoważnienia do polowania, w sytuacji gdy łowczy (...) wystawił sobie nowe upoważnienie nr 33, gdzie ma pozwolenie na odstrzał 10 lisów, 3 byków oraz po dwie sztuki łani i cielaka. Koło (...) złożyło zawiadomienie do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez (...) w ww. zakresie. Postępowanie zostało umorzone. /wiadomość mailowa k. C1 akt osobowych, zeznania świadków (...) k. 153-154, (...) k. 154-156, (...) k. 166-168/

W dniu 19 września 2023 r. Koło (...) w (...) w piśmie do Zarządu Głównego (...) poinformowało o wycieku danych z konta na portalu sysemkl.pzlow.pl. (...), że od pewnego czasu członek koła łowieckiego, (...) dysponuje informacjami tj. protokoły szacowania szkód, upoważnienia do polowania indywidualnego i nie ujawnia źródła wycieku danych. Zarząd koła ustalił, że na koncie koła w ww. portalu zalogował się (...) pracownik Zarządu Okręgowego (...) w (...). /pismo k. C1 akt osobowych/

W dniu 3 października 2023 r. kierownik Wydziału (...), (...) skontaktowała się z członkami (...), (...) oraz (...) od których otrzymała następujące informacje: nie wiadomo jakie dane wyciekły z koła, a osoba, która dysponowała informacjami, do których nie miała dostępu w systemie to członek koła, (...), który wiedział „kto i co ma zapisane w odstrzałach” (wiedział jaki odstrzał miał łowczy koła i jaka zwierzyna była wpisana, dysponował numerem odstrzału łowczego), a także miał informacje zawarte w protokołach dot. szacowania szkód. Obaj członkowie (...) wskazali, że (...) jest siostrą (...) i wraz z partnerem jest zatrudniona w (...) w (...). /notatka służbowa k. C1 akt osobowych, zeznania świadków (...) k. 82-84, (...) k. 153-154/

W dniu 13 października 2023 r. (...) otrzymała oświadczenie o rozwiązaniu z nią umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy pracownika. Jako przyczynę wskazano fakt nieprzestrzegania tajemnicy pracowniczej, a także nieprzestrzegania ustalonego i przyjętego zakresu obowiązków w zakresie bezpieczeństwa administrowanych przez (...) danych dotyczących funkcjonowania kół łowieckich. W toku postępowania wyjaśniającego pracodawca powziął informację, że (...) nakłoniła innego pracownika Wydziału (...), do udzielenia sobie informacji, co do których nie miała uprawnień do samodzielnego pozyskania. Pracownica uczyniła to pod pozorem niezbędności tych danych w prowadzonej przez siebie sprawie. Tymczasem w rzeczywistości, po pozyskaniu tych danych (w tym także danych osobowych) przekazała je jednemu z członków swojej rodzinny, w celu dalszego wykorzystania w sporach toczonych przez tę osobę z jednym z kół łowieckich. /oświadczenie k. C4 akt osobowych/

Miesięczne wynagrodzenie (...), obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, wynosiło 5.042,41 złotych brutto. /zaświadczenie o zarobkach k. 39/

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o niesporne twierdzenia stron, oraz o zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy w postaci dokumentów i kopii dokumentów, których wiarygodność nie była kwestionowana przez strony i nie budziła wątpliwości Sądu, a także w oparciu o zeznania świadków (...) (k. 82-84), (...) (k. 84-85), (...) (k. 153-154), (...) (k. 154-156), (...) (k. 169-170) oraz częściowo (...) (k. 166-168), (...) (k. 168-169) oraz powódki (...) (k. 170-171) w charakterze strony. Zdaniem Sądu zeznania ww. świadków (za wyjątkiem (...) i (...)), w zakresie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia są spójne i logiczne, a także wzajemnie się uzupełniają oraz korespondują z pozostałym materiałem dowodowym. W związku z tym, Sąd uznał przedstawione zeznania za wiarygodne w całości. Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań świadków (...) i (...) w zakresie w jakim wskazywali, że nie wiedzieli nic o stosunku pracy powódki z pozwanym oraz że na podstawie pisma pozwanego informującego o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę, zaczęli podejrzewać, że powódka mogła się przyczynić do wycieku danych osobowych. Powyższe jest sprzeczne z treścią notatki służbowej opisującej przebieg rozmowy przełożonej powódki z ww. świadkami w dniu 3 października 2023 r., a także uznanych za wiarygodne zeznań świadków (...) i (...), którzy przeprowadzali rozmowę i ich zeznania korespondują z treścią notatki służbowej. Z dowodów tych wynika, że świadkowie nie tylko wiedzieli, że powódka oraz jej ówczesny partner są zatrudnieni u pozwanego, ale wręcz sugerowali, że to ona odpowiada za wyciek danych, skoro jest zatrudniona ww. podmiocie, a nadto jest siostrą (...). Sąd nie uwzględnił również zeznań (...), który wskazywała, że nie rozmawiał on z (...) „od dłuższego czasu, a na pewno nie w lipcu zeszłego roku”. Jednocześnie później przyznał, że (...) prosił go o wystawienie upoważnienia do polowania, ale dodał, że „nie przypomina sobie, czy zwracał się on o takie upoważnienie w lipcu 2023 r.” oraz że „o takie upoważnienie zwracał się zwykle SMS-owo”. Zeznania świadka są wewnętrznie sprzeczne, z jednej bowiem strony kategorycznie zaprzecza, że nie rozmawiał z (...) w lipcu 2023 r. z drugiej zasłania się niepamięcią, co do prośby ww. o wydanie upoważnienia także w lipcu 2023 r. W ocenie Sądu mało wiarygodne jest, aby pamięć świadka była tak wybiórcza w zakresie tak krótkiego i sprecyzowanego okresu czasu. Ponadto zeznania świadka w powyższym zakresie są sprzeczne z uznanymi za wiarygodne zeznaniami (...), który zeznał, że (...) w rozmowie pod koniec lipca 2023 r. „w sposób bezczelny, ostentacyjny” odmówił mu wystawienia upoważnienia w takim samym zakresie jak sobie. W ocenie Sądu przebieg tej rozmowy jest prawdopodobny, z uwagi na napięte relację między ww. Przebieg tej rozmowy potwierdza pośrednio również treść wiadomości mailowej z 7 sierpnia 2023 r., w której (...) powołał się m.in. na kwestię równego dostępu do upoważnień do polowań, w szczególności w kontekście „nowego” upoważnienia (...). Korelacja czasowa między rozmową świadków, a wysłaniem tej wiadomości mailowej, pozwala domniemywać, że rozmowa (...) i (...) na temat udzielenia mu upoważnienia do polowania miała miejsce. Sąd uznał zasadniczo za wiarygodne zeznania powódki, za wyjątkiem twierdzeń, że nigdy nie zwracała się do (...) o udzielenie jej jakichkolwiek danych z systemu ewidencji polowań. Powyższe jest sprzeczne z uznanymi za wiarygodne zeznaniami (...), który dość szczegółowo opisał, w jakich okolicznościach przekazał powódce informacje z systemu ewidencji polowań (m.in. wskazał jakimi słowami powódka się do niego zwróciła o pomoc, wskazał, że powódka miała ze sobą karteczkę z numerem odstrzału i konkretnym nazwiskiem oraz że dotyczyło to podejrzenia odstrzału lisa bez stosowanego upoważnienia). Ponadto, świadek nie był osobą skonfliktowaną z powódką, z materiału dowodowego nie wynika też, aby łączyły go jakieś prywatne, czy zawodowe relacje z członkami (...). Trudno zatem uznać, aby świadek celowo opisał sytuację, która nie miała miejsca, narażając się przy tym na odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań. Z tych względów Sąd nie uwzględnił zeznań powódki w powyższym zakresie.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął wniosek dowodowy w piśmie z dnia 29 lipca 2024 roku (postanowienie k. 171) jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem działania podejmowane przez pozwanego wobec organów ścigania w zawiązku ze stwierdzeniem ujawnienia bądź nie danych osobowych, nie mają znaczenia dla oceny działań samej powódki.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje: Powództwo (...) podlegało uwzględnieniu w części. Zgodnie z art. 52 § 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Wskazać przy tym należy, iż pracodawca korzystając z tego sposobu rozwiązania umowy o pracę, musi mieć na uwadze unormowania z art. 30 k.p. dotyczące wymogu formy pisemnej, wskazania przyczyny rozwiązania umowy o pracę oraz pouczenia pracownika o prawie odwołania do sądu. Z oświadczenia pracodawcy powinno wynikać w sposób niebudzący wątpliwości, co jest istotą zarzutu stawianego pracownikowi i usprawiedliwiającego rozwiązanie z nim stosunku pracy (por. wyrok SN z 15 listopada 2006 r., I PK 112/06). Naruszenie art. 30 § 4 k.p. następuje wówczas, gdy pracodawca w ogóle nie wskazuje przyczyny wypowiedzenia lub gdy jest ona niedostatecznie konkretna, a przez to niezrozumiała dla pracownika i nieweryfikowalna (zob. wyr. SN z 12 lipca 2012 r., II PK 305/11). Kodeks pracy nie zawiera katalogu określającego, choćby przykładowo, na czym polega ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych przez pracownika. Art. 100 k.p., odnoszący się do tej kwestii, nie stanowi bowiem zamkniętego katalogu obowiązków pracownika, a formułuje uniwersalne standardy zachowań pracowników w stosunkach pracy, którym zazwyczaj, ze względu na ich doniosłość dla zabezpieczenia prawidłowego przebiegu procesów pracy, można nadać cechę podstawowości. W orzecznictwie podkreśla się przy tym, iż nie każde naruszenie przez pracownika obowiązków może być podstawą rozwiązania umowy w trybie art. 52 k.p. Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych mieści trzy elementy.: 1) bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego); 2) naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy; 3) zawinienie, obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo. Dodać należy, że termin ten obejmuje zarówno element subiektywny (związany z nastawieniem pracownika), jak i element obiektywny (skupiający uwagę na zagrożeniu lub naruszeniu interesów zatrudniającego) (por. wyr. SN z 16.3.2017 r., II PK 14/16, wyr. SN z 22.3.2022 r., I PSKP 59/21). Bezprawność polega na naruszeniu obowiązujących norm prawnych lub zasad współżycia społecznego, zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie. Bezprawność zachowania pracownika nie uzasadnia jednak rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., jeżeli stosunek psychiczny pracownika do skutków postępowania określony jego świadomością nie wskazuje ani na winę umyślną, ani na rażące niedbalstwo. O istnieniu winy wnioskuje się na podstawie całokształtu okoliczności związanych z zachowaniem pracownika (wyrok SN z dnia 7 lutego 2008 r., II PK 162/07). Umyślność, co do zasady, polegać będzie na zamierzonym działaniu lub zaniechaniu w ramach danego obowiązku. Rażące niedbalstwo jest z kolei postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw jego działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (wyr. SN z 11.9.2001 r., I PKN 634/00). Podkreślić również należy, iż rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych jest najbardziej dla pracownika dotkliwym sposobem rozwiązania stosunku pracy i z tego tytułu winno być stosowane przez pracodawcę w sytuacjach wyjątkowych oraz z zachowaniem szczególnej ostrożności. Decyzja pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę z pracownikiem bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych musi być uzasadniona szczególnego rodzaju uchybieniami pracowniczymi, powodującymi zagrożenie interesów lub powstania istotnej szkody w mieniu pracodawcy. Ciężar dowodu w zakresie wykazania okoliczności wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę spoczywa na pozwanym pracodawcy (art. 6 k.c.). Pozwany zarzucił powódce, że naruszyła tajemnicę pracowniczą, a także obowiązki w zakresie bezpieczeństwa danych dotyczących funkcjonowania kół łowieckich administrowanych przez pozwanego poprzez uzyskanie danych i przekazanie ich osobie nieuprawnionej. W niniejszej sprawie przede wszystkim brak jest dowodów, że powódka przekazała jakieś dane, w których posiadanie weszła będąc zatrudniona w pozwanym. Pozwany w tym zakresie bazował jedynie na informacjach od członków (...), którzy wskazali, że do ich systemu logował się (...), a następnie sugerowali, że skoro informacjami dysponował (...), to najprawdopodobniej przekazała mu je powódka, będąca jego siostrą. Potwierdzają to zeznania świadków, pracowników pozwanego, którzy przykładowo wskazywali: „ trudno mi się odnieść z czego wynikało to, że przyjęliśmy, że to powódka przekazała informacje na zewnątrz. Z rozmów z członkami koła łowieckiego wynikało, że otrzymali tę informację od pana (...), który jest rodziną powódki” (zeznania (...)), „zgodnie z rozmową, którą przeprowadzono z członkami tego koła, powódka przekazała te informacje swojemu bratu” (zeznania (...)). Jednocześnie z zeznań świadka (...) wynika, że „nie miał wiedzy, aby powódka przekazywała jakieś dane (...)”. Pracodawca nie przeprowadził przy tym żadnej rozmowy z powódką, która mogłaby odnieść się do sugestii formułowanych przez skonfliktowanych z nią i jej rodziną członków (...). Znamienne jest również, iż nawet w treści oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę z powódką nie zostało wskazane, jakie konkretnie dane, kogo dotyczące, zostały rzekomo przez nią przekazane innej osobie. Dopiero w postępowaniu sądowym pozwany wywodził, iż dotyczyło to treści upoważnienia do polowania jednego z członków (...), a także treści zawartych w protokołach szkód łowieckich (przy czym nawet te ostatnie do końca postepowania nie zostały sprecyzowane). Nawet gdyby przyjąć, że powódka rzeczywiście zwróciła się do (...) o uzyskanie informacji (czemu powódka zaprzeczała), to i tak niemożliwe było ustalenie, jakie konkretne dane ostatecznie uzyskała. Po pierwsze w systemie ewidencji polowań niemożliwe było zweryfikowanie, jakie dane były sprawdzane przez poszczególnych użytkowników, ponadto nie da się tego ustalić w oparciu o zeznania (...), który nie pamiętał, jakie konkretne dane podał powódce poza „godziną odstrzału i weryfikacją, co było na tym odstrzale” bez podania którego członka koła te informacje dotyczyły i konkretnych danych tego odstrzału (np. ilości zwierząt itd.). Niemożliwe było zatem powiązanie rzekomo uzyskanych przez powódkę informacji, z informacjami wykorzystanymi przez (...) w wiadomości mailowej z dnia 7 sierpnia 2023 r., a dotyczącymi upoważnienia do polowania (...), w tym ilości i rodzaju zwierząt, które mógł odstrzeli. Z zeznań (...) nie wynika przy tym, aby na prośbę powódki uzyskiwał jakiekolwiek dane pochodzące z protokołów szacowania szkód łowieckich. Jest to istotne o tyle, że zaniepokojenie członków (...) budziła przede wszystkim okoliczność, że (...) dysponuje wiedzą o szacowaniu szkód, do której ich zdaniem nie powinien mieć dostępu. Dopiero w późniejszym czasie pojawiła się kwestia wystawionego dla (...) upoważnienia do polowania.

Wskazać również należy, iż pozwany zignorował szereg okoliczności, które świadczyły na korzyść powódki i wykluczały jej związek z wyciekiem danych dot. (...). Po pierwsze z zeznań świadka (...) wynika, że informacjami o szkodach łowieckich (...) dysponował już wcześniej, w czasie postępowania przez sądem z powództwa jego matki, a dopiero „późnej” w wiadomości mailowej (z 7 sierpnia 2023 r.) ujawniło się, że dysponuje również informacjami o treści upoważnienia (...). Przyjąć zatem należy, iż (...) dysponował informacjami z protokołów szacowania szkód dużo wcześniej niż miał miejsce rzekomy wyciek danych z inicjatywy powódki (w dniu 1 sierpnia 2023 r.). Ponadto z zeznań (...) wynika, że mógł on wejść w posiadanie tych danych w inny sposób tj. zajmował się szacowaniem szkód łowieckich zawodowo, a nadto informacje w tym zakresie mógł zebrać w trakcie ww. postepowania sądowego, gdzie pełnił rolę pełnomocnika swojej matki. W ocenie Sądu stwierdzić zatem należy, iż powódka w okolicznościach tej sprawy na skutek zdarzenia z dnia 1 sierpnia 2023 r. nie przekazała osobie nieuprawnionej żadnych informacji dotyczących protokołów szacowania szkód. W zakresie informacji dotyczących upoważnienia do polowania wskazać należy, iż z zeznań (...) wynika, że (...) logował się do systemu ewidencji polowań koła (...) kilkukrotnie, a przynajmniej dwa razy. Nie ma przy tym podstaw, aby wiązać wszystkie jego logowania z prośbą powódki. Ponadto świadkowie zeznawali, że dostęp do systemu ewidencji polowań kół łowieckich mieli także członkowie tych kół. Jednocześnie zeznania świadków dotyczące zakresu dostępu do tego systemu nie były jednoznaczne. (...) wskazywał, że: „nie wie, czy informacja o upoważnieniu znajdowała się ww. systemie”, (...): „nie potrafię powiedzieć, czy z poziomu członka koła łowieckiego mam dostęp do informacji o wystawianiu upoważnień do odstrzału dla innych myśliwych”, zaś (...): „szeregowi członkowie koła mają dostęp tylko do swoich upoważnień”. W ocenie Sądu powyższe zeznania nie pozwalają wykluczyć sytuacji, że dane dotyczące upoważnień (...) uzyskał sam, albo otrzymał od innego członka koła, który miał szerszy dostęp do systemu. Ponadto nie można również wykluczyć, iż dane dotyczące treści upoważnienia (...), (...) otrzymał od samego łowczego, o czym zeznawał (...). (...) co prawda kategorycznie zaprzeczał, aby swoje upoważnienie okazywał (...), ale z uwagi na liczne nieścisłości w jego zeznaniach, i to stwierdzenie należy traktować z dużą dozą ostrożności. .

Pozwany wywodził przy tym, że nawet gdyby przyjąć, że powódka nie przekazała żadnych informacji osobom trzecim, to ciężkim naruszeniem przez nią obowiązków pracowniczych było samo nakłonienie innego pracownika do udzielenia sobie informacji, co do których nie miała uprawnień do samodzielnego pozyskania. W tym zakresie powtórzyć należy, że pozwany nie wykazał, w posiadanie jakich informacji weszła powódka, pomimo tego, że nie miała do tego uprawnień. Pozwany nie przeprowadził bowiem rzetelnego postępowania, aby to ustalić, ograniczył się jedynie do pozyskania informacji od członków (...), jakimi informacjami posługuje się (...). Pozwany w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę nie wskazał przy tym, jakie informacje miała pozyskać powódka, co pozwoliło mu w toku postępowania sądowego powoływać się na nowe okoliczności, dotyczące upoważnienia do polowania, choć członkowie (...) wskazywali przede wszystkim na dane z protokołów szacowań szkód łowieckich. Zakresu pozyskanych danych nie da się ustalić w oparciu o zeznania (...), które nie są precyzyjne. Świadek wskazywał jedynie na informacje o upoważnieniu do polowania i danych z tym związanych, ale nie wiadomo, dla kogo konkretnie upoważnienie to zostało wystawione. W tych okolicznościach kategorycznie nie da się stwierdzić, że powódka nie była uprawniona do pozyskania tych danych.

Podkreślić raz jeszcze należy, iż rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym powinno być stosowane przez pracodawcę w sytuacjach wyjątkowych oraz z zachowaniem szczególnej ostrożności. Tymczasem pozwany podjął decyzję o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę w tym trybie, nie dysponując żadnymi dowodami, które pozwalałyby jednoznacznie stwierdzić, że powódka dopuściła się naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Co więcej pozwany nie przeprowadził nawet szczegółowego postępowania wyjaśniającego. Ograniczył się jedynie do przeprowadzenia rozmowy z członkami (...) i uległ ich sugestiom, że osobą odpowiedzialną za wyciek danych jest powódka, skoro jest rodziną (...). Jest to tym bardziej rażące, że powszechnie wiadome było, że powódka pozostaje w konflikcie z niektórymi członkami ww. koła łowieckiego. Znamienne jest, że pozwany uwzględnił sugestie (...) co do roli powódki w opisywanym zdarzeniu, w sytuacji gdy zaledwie rok wcześniej został on uznany za winnego przestępstwa zniesławienia powódki.

W ocenie Sądu brak jest zatem podstaw do stwierdzenia, że powódka dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Zgodnie z treścią art. 56 § 1 k.p. pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. W przedmiotowej sprawie powódka domagała się odszkodowania w wysokości 3-miesięcznego wynagrodzenia. Zgodnie z art. 58 k.p. odszkodowanie, o którym mowa w art. 56, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Do rozwiązania stosunku pracy powódki doszło dzień po tym, jak upłynął 6 miesięczny okres zatrudnienia powódki (12 kwietnia 2023 r. – 13 października 2023 r.). Wobec tego brak jest podstaw do uznania, iż powódce przysługiwało odszkodowanie w wysokości 3-miesięcznego wynagrodzenia, gdyż nie była zatrudniona w pozwanym co najmniej 3 lata. Wysokość odszkodowania należało zatem ustalić uwzględniając wysokość miesięcznego wynagrodzenia powódki, wynikającą z niekwestionowanego zaświadczenia o wynagrodzeniu tj. 5.042,41 oraz uwzględniając miesięczny okres wypowiedzenia powódki (art. 36 § 1 pkt 2 k.p.). Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.042,41 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, o czym orzeczono w pkt 1 wyroku. W pkt 2 wyroku Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie tj. w części przekraczającej wysokość zasądzonego odszkodowania. O kosztach postępowania sąd orzekł w pkt 3 wyroku, na podstawie zasady odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c. oraz na podstawie art. 100 k.p.c. Koszty procesu co do zasady ponosi strona przegrywająca, a w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Powódka wygrała sprawę co do zasady, co uzasadniało zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 180 zł, ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Na podstawie art. 477(2) k.p.c. Sąd nadał wyrokowi w pkt 1 rygor natychmiastowej wykonalności, gdyż zasądzona kwota nie przekraczała jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki, o czym orzeczono w pkt 4 wyroku.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji.

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marcin Płudowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
Data wytworzenia informacji: