VI Ns 402/24 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 2025-01-21

Sygn. akt VI Ns 402/24

UZASADNIENIE

Przedmiot i przebieg postępowania

1.  W dniu 26 czerwca 2024 r. (data nadania) G. M. złożyła wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po A. S. (1) z d. G., zmarłej w dniu 13 czerwca 2008 r. w W., na podstawie testamentu ustnego, którego treść została stwierdzona w oświadczeniu świadków: M. P., A. K. z d. P. oraz R. F. z dnia 30 czerwca 2008 r. (wniosek, k. 3-8).

2.  Postanowieniem z dnia 24 września 2024 r. Sąd wezwał do udziału w sprawie Miasto (...) (postanowienie, k. 51).

3.  Miasto zakwestionowało ważność i skuteczność testamentu ustnego, wnosząc o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłej po A. S. (1), ostatnio stale zamieszkałej w W. przy ul. (...) na podstawie ustawy, tj. stwierdzenie, że spadek nabyło w całości m. z dobrodziejstwem inwentarza (odpowiedź na wniosek, k. 59-60).

Ustalenia faktyczne

4.  A. S. (1) (urodzona jako H. A., od 7 listopada 1953 r. po zmianie imienia i nazwiska jako A. G. (1)) była córką M. A. i P. A. (z domu Z.). Urodziła się (...) w W., a zmarła 13 czerwca 2008 r. w W.. Ostatnio zamieszkiwała w W. przy ul. (...). Jej rodzice zmarli przed nią. W chwili śmierci była wdową. Nie pozostawiła po sobie dzieci biologicznych ani przysposobionych.

(odpis skrócony aktu zgonu spadkodawczyni, k. 13, akt zmiany imienia i nazwiska, k. 15, odpis skrócony aktu małżeństwa, k. 17-18, odpis skrócony aktu zgonu męża spadkodawczyni, k. 20, zapewnienia spadkowe wnioskodawczyni, k. 103v)

5.  A. S. (1) miała jednego brata J. A., którego śmierć została oznaczona postanowieniem Sądu Rejonowego wO. z dnia 3 kwietnia 2024 r. sygn. I Ns 141/20 – na dzień 31 grudnia 1949 roku. Nie pozostawił po sobie dzieci.

(postanowienie SR w Otwocku z 3.4.2024 r., k. 22)

6.  G. M. z domu S. urodziła się w dniu (...) w M. jako córka A. S. (2) i Z. S.. Rodzice wnioskodawczyni nie byli małżeństwem. Z. S. oddała córkę do domu dziecka, z którego odebrał ją ojciec i wrócił z nią do Polski. W dniu 18 grudnia 1959 r. A. S. (2) zawarł związek małżeński z A. G. (1). Mimo bliskich relacji G. S. nie została formalnie przysposobiona przez żonę swojego ojca. A. S. (2) zmarł w dniu 9 listopada 2004 r. Jego spadkobiercami byli w udziałach ½ A. S. (1) i G. S.. Biologiczna matka G. S. zmarła jako panna w dniu 20 listopada 2008 r. w G.. Relację jak córka z matką G. S. nawiązała natomiast z A. S. (1). A. S. (1) zwykle w domu nazywano (...) (imieniem, które nadali jej rodzice), a G. S. (...) (bo imię G. nie podobało się A. S. (1)).

(odpis skrócony aktu urodzenia wnioskodawczyni, k. 25, odpis skrócony aktu małżeństwa, k. 17-18, odpis skrócony aktu zgonu męża spadkodawczyni, k. 20, postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, k. 60 akt I Ns 532/15, odpis skrócony aktu zgonu matki wnioskodawczyni, k. 33, przesłuchanie wnioskodawczyni, k. 103v-105v )

7.  A. S. (1) od początku 1990 r. miała problemy ze wzrokiem, chorowała na jaskrę i zaćmę, w późniejszym czasie cierpiała także na problemy z sercem, miała nadciśnienie, nadużywała nikotyny. W 2004 roku przebywała udar niedokrwienny w lewej półkuli mózgu oraz zawał serca. Z tego powodu była w okresie od dnia 19 lutego do 5 marca 2004 r. hospitalizowana w Klinice (...) w W.. Szpital opuściła z zaleceniem kontynuowania leczenia farmakologicznego i rehabilitacji. W okresie od 9 września do 20 września 2024 r. przebywała w Klinice (...) w W. z uwagi na stwierdzoną niewydolność oddechową oraz pojawiające się zmiany guzkowo-włókniste. Po śmierci męża w listopadzie 2004 r., opiekę nad A. S. (1) w całości przejęła G. M. – robiła jej zakupy, jedzenie, sprzątała, odwiedzała zwykle raz w tygodniu, utrzymywała stały kontakt telefoniczny. Stan jej zdrowia z czasem pogarszał się, nasiliły się problemy ze wzrokiem. Nie chciała jednak przeprowadzać się do domu G. M. w Z., gdyż musiałaby przyzwyczaić się do nowego dla siebie układu pomieszczeń a także uważać na mieszkające tam koty i psy G. M.. Wolała pozostać w swoim mieszkaniu, które doskonale znała i nie zawierało dla niej przeszkód lub utrudnień w poruszaniu się. Choć fizycznie była już słaba to zachowywała sprawność umysłową – rozmawiała z G. M. o sprawach bieżących, jak też zdawała sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia i konieczności rygorystycznego regularnego zakraplania oczu dla spowolnienia przebiegu choroby (zaćmy i jaskry).

( karta informacyjna, k. 27-v, historia choroby z kliniki neurologicznej, k. 81, karta informacyjna, k. 29-v, historia choroby z kliniki chorób wewnętrznych, k. 80, przesłuchanie wnioskodawczyni, k. 103v-105v)

8.  W roku 2008 r. A. S. (1) i G. M. zamierzały uregulować sytuację prawną mieszkania na przyszłość. Udział we własności lokalu był jedynym składnikiem majątku A. S. (1) o istotnej wartości. Z racji tego, że G. M. pracowała jako nauczycielka, zamierzały udać się do notariusza już po zakończeniu roku szkolnego.

(przesłuchanie wnioskodawczyni, k. 103v-105v)

9.  W dniu 10 czerwca 2008 r. w W. ok. godz. 16-17 w mieszkaniu A. S. (1) zebrali się – poza samą A. G. (2) M., M. P., A. P. oraz R. F..

10.  Pierwszy w pobliże budynku przy ul. (...) przyjechał najpierw R. F., sąsiad G. M. z Z., aby jako elektryk naprawić włącznik do lampy i gniazdko elektryczne. G. M. zatrzymały w szkole nieplanowane dodatkowe obowiązki związane z kończącym się rokiem szkolnym. Z racji tego, że umówiła się z R. F. wcześniej i nie chciała zmuszać go do czekania, od razu po pracy pojechała do mieszkania A. S. (1). Uznała, że nie ma czasu na powrót do domu i zabranie z lodówki kropel do oczu dla A. S. (1), więc jeszcze w szkole poprosiła o ich przywiezienie M. P., swoją koleżankę z pracy, która tego dnia planowała odwiedzić swoich teściów mieszkających w dzielnicy B. w W.. M. P. zgodziła się na to, wzięła od wnioskodawczyni klucze do domu w Z. i wróciła do domu. Potem już z córką A. P. (obecnie K.) w drodze do W. wstąpiła do domu G. M. i skierowała się do mieszkania A. S. (1).

11.  R. F. wszedł do mieszkania razem z G. M., gdyż nigdy w tym mieszkaniu nie był, a A. S. (1) go nie znała. Po przywitaniu się R. F. poszedł do drugiego pokoju i przystąpił do pracy. Po pewnym czasie wyszedł po sklepu po zakup ramki do gniazdka. Następnie do mieszkania dotarła M. P. z córką A.. Na miejscu spotkały wnioskodawczynię. Potem w mieszkaniu pojawił się R. F. i przystąpił do prac w małym pokoju. W drugim pokoju przebywała A. S. (1) – sama, bo G. M. przyjmowała w kuchni M. P. i A. P.. Od kilku dni utrzymywały się upały, w mieszkaniu było duszno, na co A. S. (1) też narzekała.

12.  W pewnej chwili A. S. (1) niespodziewanie zasłabła, przewróciła się i upadła na podłogę. Łoskot usłyszała G. M., która weszła do pokoju jako pierwsza. G. S. uklęknęła przy A. S. (1), która była już przytomna. G. S. zawołała R. F., który przyszedł z drugiego pokoju, aby razem posadzili A. S. (1) na fotelu. Chwilę później do pokoju weszły też M. P. i A. P.. A. S. (1) była lekko zdezorientowana i roztrzęsiona, wyraziła przy tym zadowolenie z udzielonej jej pomocy i wzięła leki – tabletkę, która zapomniała wziąć wcześniej. G. M. i M. P. chciały wezwać pogotowie, jednak A. S. (1) zaprotestowała i powiedziała, że czuje się już lepiej. Wyraziła zadowolenie z tego, że miała tyle osób w tym momencie do pomocy. Jednocześnie wygłosiła obawę, czy zdąży załatwić formalności związanie z przepisaniem mieszkania, które planowała załatwić notarialnie w wakacje przy udziale wnioskodawczyni. Następnie oświadczyła obecnym, że na wszelki wypadek, gdyby coś jej się stało i nie zdążyła tego załatwić wcześniej, mieszkanie w całości przeznacza dla jedynej jej bliskiej osoby – G. (albo M.) M.. Potem R. F. wrócił do pracy w pokoju, a M. P. wraz z córką wkrótce opuściły mieszkanie. G. M. po tym zdarzeniu pozostała na noc u A. S. (1) i na drugi dzień pojechała do pracy. Wstąpiła do domu w Z., aby zabrać najpotrzebniejsze rzeczy, i pojechała znowu do A. S. (1) aby nie została sama. Dnia 13 czerwca 2008 r. rano G. M. przed wyjazdem do pracy zauważyła, że A. S. (1) jeszcze śpi. Po powrocie do domu G. M. okazało się, że A. S. (1) nie opuściła łóżka – zmarła we śnie.

(zeznania świadka M. P. – k. 92v-93, zeznania świadka A. K. – k. 94-v, zeznania świadka R. F. – k. 94v-95v, przesłuchanie wnioskodawczyni, k. 103v-105v)

13.  Niedługo po śmierci A. S. (1) i pogrzebie G. M. rozmawiała z koleżanką-prawnikiem. Opowiedziała jej o braku notarialnej umowy lub testamentu dotyczącego mieszkania, a prawniczka wyjaśniła, że oświadczenie A. S. (1) może zostać potraktowane jako testament ustny i bardzo przydatne byłoby sporządzenie przez świadków pisemnego oświadczenia. G. M. poprosiła o sporządzenie takiego oświadczenia M. P. i R. F., wyjaśniając, w jakim celu będzie to jej potrzebne. W celu zrealizowania tej prośby dnia 30 czerwca 2008 r. R. F. udał się do M. P., gdzie we trójkę (razem z A. P.) przypomnieli sobie przebieg zdarzeń z 10 czerwca. Oświadczenie zostało spisane przez M. P. i podpisane przez nią, jej córkę A. P. oraz R. F.. Następnie oświadczenie sporządzone w jednym egzemplarzu zostało przez M. P. przekazane G. M..

( odpis oświadczenia M. P., A. P. oraz R. F. z dnia 30.06.2008, k. 31-v, zeznania świadka M. P. – k. 92v-93, zeznania świadka A. K. – k. 94-v, zeznania świadka R. F. – k. 94v-95v, przesłuchanie wnioskodawczyni, k. 103v-105v)

Ocena dowodów

14.  Stan faktyczny został ustalony na podstawie zebranych w sprawie dowodów z dokumentów, z czego istotną część stanowiły odpisy dokumentów dotyczących spadkodawczyni, wnioskodawczyni i świadków (odpisy aktu urodzenia i zgonów). Nie budziły one wątpliwości Sądu co do swojej autentyczności, a ich treść nie nasuwała zastrzeżeń. Wnioskodawczyni jak i uczestnik również nie kwestionowali autentyczności i wiarygodności tych dokumentów.

15.  Stan faktyczny w tej sprawie Sąd ustalił także na podstawie zapewnień spadkowych złożonych przez wnioskodawczynię jak i zeznań powołanych w sprawie świadków. Z racji tego, że postępowanie w sprawie stwierdzenia nabycia spadku po A. S. (1) toczyło się już wcześniej (i zakończyło się umorzeniem na skutek cofnięcia wniosku), a w jego toku wezwano potencjalnych spadkobierców ustawowych przez ogłoszenie (k. 44 akt I Ns 532/15), Sąd uznał zapewnienie spadkowe złożone w niniejszej sprawie za wystarczające do wykazania, że nie ma innych potencjalnych spadkobierców ustawowych A. S. (1) poza Miastem (...).

16.  Kwestię ważności sporządzonego testamentu ustnego jak i jego późniejszego spisania na piśmie potwierdziły wiarygodne zeznania świadków zdarzenia jak i samej wnioskodawczyni. Zeznania świadków testamentu ustnego były w ocenie Sądu składane w sposób spontaniczny, świadczący o przywoływaniu różnych okoliczności z pamięci, a nie wyuczony, według z góry określonej i ustalonej linii (np. M. P. i A. K. zapamiętały szerokie korytarze budynku – nie jest to raczej kwestia, którą osoby umawiające się na złożenie nieprawdziwych zeznań na temat testamentu ustnego by z góry ustaliły). Pomiędzy zeznaniami świadków oraz wnioskodawczyni istnieją pewne sprzeczności, ale nie mają one zasadniczego znaczenia i mogą być usprawiedliwione upływem czasu od samego zdarzenia – ponad 16 lat (!). To, że pomimo upływu tylu lat wszyscy świadkowie pamiętają okoliczności wygłoszenia przez A. S. (1) swojego oświadczenia dość dobrze i w większości spójnie można natomiast wyjaśnić wyjątkowością tego zdarzenia, które dla wszystkich obecnych miało charakter nietypowy (może mniej dla R. F., który zeznał, że był świadkiem podobnego oświadczenia wygłoszonego przez członka swojej rodziny). Ponadto z pewnością sporządzenie pisemnego oświadczenia – pisma stwierdzającego treść testamentu ustnego – utrwaliło przebieg zdarzeń w pamięci świadków. Z racji powyższego należałoby uznać, że bardziej podejrzane (i zarazem mniej wiarygodne) byłyby zeznania, które w 100% pozostawałyby ze sobą zgodne co do najdrobniejszych szczegółów.

17.  Wymienionymi powyżej nieistotnymi sprzecznościami pomiędzy zeznaniami było np. to, kto ostatni wszedł do mieszkania – czy R. F. po powrocie ze sklepu, czy też panie P. – bezsporne bowiem pomiędzy zeznającymi było bowiem to, że w chwili upadku spadkodawczyni wszyscy przebywali już w mieszkaniu – R. F. przystąpił do pracy, a wnioskodawczyni z paniami P. była w kuchni. R. F., wbrew zeznaniom wnioskodawczyni, zeznał też, że wiedział o braku pokrewieństwa między wnioskodawczynią a spadkodawczynią. Tę sprzeczność można natomiast wyjaśnić tym, że zapewne wnioskodawczyni nigdy świadkowi o tym nie mówiła – R. F. dowiedział się o tym od ojca wnioskodawczyni, który bywał (ale bez swojej żony A.) u G. M. w Z..

18.  Sąd zdaje sobie sprawę, że okoliczności wygłoszenia testamentu ustnego wskazują na to, że był on dziełem prawie zupełnego przypadku. M. P. nie byłaby obecna w mieszkaniu, gdyby G. M. nie musiała dłużej zostać w szkole. Obecność A. P. w mieszkaniu nie była w ogóle planowana i równie dobrze – gdyby nie wysoka temperatura – mogłaby zostać w samochodzie, a M. P. mogłaby tylko zanieść przywiezione lekarstwa i wyjść. Nie da się jednak tylko z tego powodu zdyskredytować zeznań świadków i wnioskodawczyni, zwłaszcza gdy brak dowodów, które mogłyby przedstawiony przebieg zdarzeń podważyć. Życie ludzkie może być determinowane nawet przez większe lub dziwniejsze zbiegi okoliczności, dlatego też wygłoszenie oświadczenia przez spadkodawczynię w takich warunkach było jak najbardziej wiarygodne. Taka przypadkowość w pewnym stopniu wręcz uwiarygadnia przebieg zdarzeń opisany przez świadków i wnioskodawczynię – gdyby testament ustny spadkodawczyni i okoliczności jego wygłoszenia byłyby od początku zmyślone, to prawdopodobnie łatwiej byłoby wymyślić bardziej typową i mniej uzależnioną od zupełnych przypadków historię (i nie angażować w nią A. K., która w 2008 miała 22 lata i nie była koleżanką ani spadkodawczyni, ani wnioskodawczyni – dlaczego więc miałaby ryzykować składaniem fałszywych oświadczeń i zeznań na korzyść osoby, względem której nie ma zobowiązań czy długów wdzięczności?).

19.  Zeznania świadków i wnioskodawczyni pokrywały się z treścią oświadczenia jakie świadkowie podpisali. Istnieją pomiędzy nimi pewne rozbieżności, ale mogą być one wytłumaczone czymś innym niż konfabulacją (spisaniem fałszywego, niezgodnego z rzeczywistością oświadczenia). W oświadczeniu napisano, że G. M. zapomniała wziąć z domu zakupów i leków, gdy tymczasem wszyscy świadkowie i wnioskodawczyni zeznały o tym, że wnioskodawczyni poprosiła o przywiezienie leków (a że poza lekami M. P. przywiozła jakieś jedzenie lub zakupy zeznała tylko ona sama i A. K.). Wnioskodawczyni podczas przesłuchania wyjaśniła swoją prośbę inaczej (tym, że miała plan zabrać leki po pracy, ale ta przedłużyła się), co można wytłumaczyć tym, że Wnioskodawczyni nie uczestniczyła w spisywaniu oświadczenia z dnia 30 czerwca i nie tłumaczyła się M. P. dlaczego prosi ją o przywiezienie leków (i innych rzeczy). Jest też zrozumiałe, że M. P. mogła po prostu spełnić prośbę koleżanki uznając ją za mało kłopotliwą bez wnikania dlaczego konkretnie tych rzeczy wnioskodawczyni nie zabrała ze sobą rano. To, że wnioskodawczyni nie pamięta już o rzeczach które M. P. przywiozła przy okazji przywiezienia leku, można z kolei wyjaśnić tym, że to dostarczenie lekarstwa miało dla niej i A. S. (1) przeważające znaczenie (ostatecznie przecież G. S. mogła wyjść po zakupy żywnościowe w pobliże mieszkania A. S. (1), zakup lekarstwa wymagającego zapewne recepty to co innego). Z kolei – jak można wywnioskować z zeznań świadków – to, że A. S. (1) prosiła o potraktowanie jej oświadczenia jako ostatniej woli było interpretacją jej słów (w takich okolicznościach sprawy całkowicie zrozumiałą). Bezsprzecznie przyjęli jednak, że jej ostatnią wolą było to, aby po niej mieszkanie, które zamieszkiwała i której jest właścicielką pozostała własnością G. M. (świadek P. zeznała - ,,Wtedy pani H. powiedziała, że mieszkanie ma być G.; Po odzyskaniu przytomności spadkodawczyni powiedziała, że mieszkanie ma być G.”; świadek K. „Ona powiedziała wprost, że chce mieszkanie przekazać wnioskodawczyni; Spadkodawczyni powiedziała, że to mieszkanie jest dla G.”; świadek F. – „Ona powiedziała, że mieszkanie ma być dla M.. Powiedziała "Jak coś mi się stanie to pamiętajcie, że mieszkanie jest dla M."). Nie żywili wówczas żadnych wątpliwości, że spadkodawczyni czyni to z pełnym przekonaniem i w pełni świadomie, a mimo iż spadkodawczyni oświadczała o tym „na wszelki wypadek” lub „na wypadek gdyby nie zdążyła” to było wiadome, że właśnie wygłasza decyzję co do swojego majątku na wypadek śmierci – trudno racjonalnie przyjąć, aby osoba w podeszłym wieku, już niedowidząca i niewychodząca z domu, miała na myśli coś innego. Brak pamięci świadków co do tego, którym z imion wnioskodawczyni posłużyła się spadkodawczyni, z racji upływu czasu również jest zrozumiały – każdy z nich zrozumiał jednak, że oświadczenie dotyczy obecnej w tym samym czasie w pokoju G. M..

20.  Ani zeznania świadków, ani dokumentacja medyczna z leczenia szpitalnego (k. 80, 81) nie pozwalały na powzięcie podejrzeń co do zdolności umysłowych spadkodawczyni w trakcie wygłaszania testamentu. W braku takiego „początku dowodu” wywołującego wątpliwości co do zdolności do swobodnego i świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli Sąd postanowił pominąć dowód z opinii biegłego lekarza na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. W braku źródłowych materiałów (dokumentacji lekarskiej, zeznań, samodzielnie sporządzonych dokumentów) wywołujących takie wątpliwości sporządzanie opinii przez biegłego tylko przedłużałoby postępowanie (biegły wypowiada się bowiem na podstawie zgromadzonych dowodów, z reguły sam ich nie wytwarza). Z kolei oddalenie wniosku i pominięcie ewentualnej dokumentacji dotyczącej stanu zdrowia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynikało z tego, że wedle zeznań wnioskodawczyni A. S. (1) otrzymywała emeryturę, a nie rentę, w związku z czym najprawdopodobniej ZUS nie dysponował dokumentacją dotyczącą stanu zdrowia spadkodawczyni (i to taką, która świadczyłaby o jej niezdolności do sporządzenia testamentu).

Ocena prawna

21.  Wniosek o stwierdzenie nabycia spadku na podstawie testamentu ustnego zasługiwał na uwzględnienie w całości.

22.  Stosownie do treści art. 941 k.c. rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament. Testament ustny jest testamentem szczególnym. Jak bowiem wynika z art. 952 § 1 i 2 k.c. jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione, spadkodawca może oświadczyć ostatnią wolę ustnie przy jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków. Treść testamentu ustnego może być stwierdzona w ten sposób, że jeden ze świadków albo osoba trzecia spisze oświadczenie spadkodawcy przed upływem roku od jego złożenia, z podaniem miejsca i daty oświadczenia oraz miejsca i daty sporządzenia pisma, a pismo to podpiszą spadkodawca i dwaj świadkowie albo wszyscy świadkowie. Zgodnie z art. 955 k.c. testament szczególny traci moc z upływem sześciu miesięcy od ustania okoliczności, które uzasadniały niezachowanie formy testamentu zwykłego, chyba że spadkodawca zmarł przed upływem tego terminu. Bieg terminu ulega zawieszeniu przez czas, w ciągu którego spadkodawca nie ma możności sporządzenia testamentu zwykłego.

23.  Interpretacja pojęcia „obawy rychłej śmierci” była przedmiotem rozważań w wielu uzasadnieniach orzeczeń Sądu Najwyższego. Zasadniczym problemem w nich poruszanym jest to, na ile obawa ta musi mieć uzasadnienie w obiektywnych podstawach (zwykle natury medycznej), a na ile może wynikać z subiektywnego i nie zawsze wytłumaczalnego przeczucia spadkodawcy. Sąd w tej sprawie podziela stanowisko pośrednie, zgodnie z którym nie można całkowicie ignorować przeczucia spadkodawcy, wynikającego choćby z podeszłego wieku, o ile jest ono uzasadnione jakimś obiektywnym czynnikiem, np. nagłym pogorszeniem stanu zdrowia. Wykluczyć jednak należy nadmierny rygoryzm i opieranie się ściśle na istnieniu obiektywnego ryzyka śmierci. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 8 września 2020 r., sygn. V CSK 531/18, „ aktualnie przyjmuje się w większości wypowiedzi, że stan obawy rychłej śmierć powinien spełniać zarówno przesłankę obiektywną, jak i przesłankę subiektywną. W judykaturze podkreśla się, że przekonanie spadkodawcy o rychłej śmierci może uzasadniać każda przyczyna (zły stan zdrowia, podeszły wiek, znajdowanie się w sytuacji zagrażającej bezpośrednio życiu), która w świetle aktualnej wiedzy i doświadczenia życiowego, przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości organizmu spadkodawcy, może być przyczyną jego bliskiej śmierci. Nie można bowiem całkowicie pomijać "przeczucia śmierci", mimo że nie można go w pełni racjonalnie wyjaśnić”. Tożsame stanowisko Sąd Najwyższy zaprezentował też np. w postanowieniach z dnia 24 listopada 2022 r., sygn. II CSKP 1674/22; z dnia 7 czerwca 2019 r., sygn. I CSK 269/18; z dnia 14 lutego 2019 r., sygn. IV CSK 583/17; z dnia 3 grudnia 2010 r., sygn. I CSK 37/10; z dnia 8 lutego 2005 r., sygn. II CSK 128/05. W ostatnim ze wzmiankowanych postanowień Sąd Najwyższy wyjaśnił też, że świadkiem testamentu może być osoba, która przypadkowo przebywała w domu testatora i była obecna przez cały czas wyrażania ostatniej woli oraz oświadczenie to przyjęła (takie samo stanowisko zaprezentowano w postanowieniu z dnia 29 czerwca 2012 r., sygn. I CSK 575/11).

24.  Przekładając powyższe na okoliczności niniejszej sprawy Sąd uznał, że A. S. (1) sporządziła ważny testament ustny, który został udokumentowany zgodnie z wymogami art. 952 § 2 k.c.

25.  A. S. (1) wygłosiła swoje rozrządzenie na wypadek śmierci pozostając w obawie rychłej śmierci. Poczuła, że może ona ją dosięgnąć już wkrótce, zanim ureguluje z córką swoje sprawy mieszkaniowe. Wynikało to nie tylko z jej ogólnego stanu zdrowia – podeszłego wieku, postępujących chorób odbierających wzrok, przejścia 4 lata wcześniej zawału i udaru – ale też z nagłego pogorszenia samopoczucia wynikającego z utrzymujących się upałów (wywołujących zaduch w mieszkaniu) i omdlenia, które spowodowało upadek. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że fale upałów są zjawiskiem szczególnie niebezpiecznym dla osób w złym stanie zdrowia lub podeszłym wieku, dlatego w dacie 10 czerwca 2008 r. jej samopoczucie już tylko z tego powodu musiało być złe. Obniżenie samopoczucia w upalne dni jest oczywiście typowym odczuciem, ale dla osób w wieku podeszłym jest ono bardziej dolegliwe niż dla osób zdrowych w średnim lub młodym wieku. Dodatkowo A. S. (1) chwilowo utraciła przytomność, co z pewnością wzbudziło u niej dodatkowy niepokój i obawę o własne życie (zwłaszcza, że przeważnie przebywała w mieszkaniu sama i nikt by nie mógł jej w podobnej sytuacji pomóc). Obawy te zresztą wyraziła wprost mówiąc o tym, że nie wie, czy zdąży załatwić z wnioskodawczynią sprawę u notariusza. Jej słowa wszyscy obecni w pokoju zrozumieli jako rozrządzenie, aby jeśli coś stało się spadkodawczyni (w domyśle – jeśli wkrótce umrze), to jej mieszkanie przeszło na wnioskodawczynię. M. P. i jej córka w tamtym momencie nie widziały celu takiego oświadczenia, gdyż myślały, iż A. S. (1) jest matką G. M. i spadek po niej w naturalny sposób przejdzie na córkę, ale jego treść była dla nich zrozumiała. Okolicznością pozbawioną znaczenia dla oceny ważności testamentu oraz istnienia obawy rychłej śmierci jest też to, jaki związek z tą obawą miała śmierć spadkodawczyni trzy dni po sporządzeniu testamentu (tj. czy zgon pozostawał w związku przyczynowym z pogorszeniem się stanu zdrowia i samopoczucia, które uzasadniało obawę rychłej śmierci).

26.  Jak wskazano już wyżej (pkt 23), do bycia świadkiem testamentu nie jest konieczne, aby spadkodawca przywołał świadków w konkretnym celu wysłuchania rozrządzeń testamentu ustnego. Wystarczy, że świadkowie ci są przy wygłaszaniu testamentu ustnego obecni, do nich testator adresuje swoją wypowiedź, a świadkowie ją wysłuchali (a nie tylko podsłuchali albo usłyszeli przypadkiem). Nie jest konieczne, aby świadkowie już w tym momencie zdawali sobie sprawę z doniosłości sytuacji i wiedzieli, że są świadkami testamentu (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 sierpnia 2004 r., sygn. II CK 488/03).

27.  Opisana wyżej sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. R. F., M. P. i A. K. wysłuchali oświadczenia spadkodawczyni i zdawali sobie sprawę, że kieruje ona swoje słowa właśnie do nich, a nie do G. M.. Nie ma znaczenia to, że M. P. i jej córka znalazły się w mieszkaniu w zasadzie przypadkowo, ani to, iż nie zdawały sobie od razu sprawy, że A. S. (1) właśnie wygłosiła testament ustny. Świadkowie testamentu sporządzili 30 czerwca – czyli 20 dni po wygłoszeniu przez A. S. (1) swojego oświadczenia – pismo stwierdzające treść testamentu ustnego i je podpisali. W stosunku do żadnej z tych osób nie zachodziły przeszkody do bycia świadkiem testamentu przewidziane w art. 956 lub 957 k.c. (w testamencie A. S. (1) nie przewidziała dla nich żadnej korzyści).

28.  W swoim testamencie A. S. (1) zdecydowała o przyznaniu jedynego jej składnika majątkowego o istotnej wartości – mieszkania przy ul. (...) – wnioskodawczyni G. M.. W myśl art. 961 zd. 1 k.c. jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku. Zatem należało uznać, że w swoim testamencie ustnym A. S. (1) powołała G. M. jako jedynego spadkobiercę do całości spadku.

29.  G. M. nie złożyła oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Zgodnie z art. 1015 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym na dzień otwarcia spadku po A. S. (1) brak złożenie oświadczenia w terminie sześciu miesięcy był równoznaczny z przyjęciem spadku wprost. Mimo upływu lat i zmiany treści art. 1015 § 2 k.c. przepis ten znajduje zastosowanie do spadku po A. S. (1) w swoim ówczesnym brzmieniu (co wynika z art. 6 ustawy z dnia 20 marca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2015 r., poz. 539). Tym samym Sąd stwierdził nabycie spadku po A. S. (1) przez wnioskodawczynię zgodnie z wnioskiem.

Koszty postępowania

30.  O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., ustalając, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie. W ocenie Sądu w sprawie niniejszej nie zachodziła podstawa, aby odejść od wspomnianej zasady i stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go tylko na jednego z uczestników. Jakkolwiek uczestnik Miasto (...) zajmował przeciwne stanowisko do wnioskodawczyni to jednak jego wnioski lub stanowisko procesowe nie przyczyniły się w żaden sposób do przedłużenia postępowania lub przeprowadzenia dodatkowych dowodów. Nawet w razie braku aktywności tego uczestnika Sąd musiałby bowiem przesłuchać świadków testamentu i zwrócić się o dokumentację medyczną z uwagi na obowiązek badania z urzędu, kto jest spadkobiercą (art. 670 § 1 k.p.c.).

31.  W związku z tym, że w toku postępowania Skarb Państwa tymczasowo pokrył wynagrodzenie za udostępnienie kopii dokumentacji medycznej w kwocie 49,84 zł należało tym wydatkiem obciążyć w całości wnioskodawczynię zgodnie z art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. To wnioskodawczyni realizowała (i zrealizowała skutecznie) swój interes prawny w postępowaniu, dlatego też powinna koszt związany z zebraniem w sprawie wskazanego dowodu.

Zarządzenie:
(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elwira Dobrzyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  ASR Bartłomiej Balcerek
Data wytworzenia informacji: